Szef KE Jean-Claude Juncker i brytyjska premier Theresa May poinformowali, że porozumieli się ws. "prawnie wiążących" zapisów w projekcie porozumienia ws. wyjścia W. Brytanii z Unii Europejskiej. W tle porozumienia znalazły się majowe wybory do Parlamentu Europejskiego.
Na wtorek zaplanowana jest publikacja szczegółowej analizy prawnej proponowanych zmian.
"Nasza umowa zawiera istotne wyjaśnienia i gwarancje prawne w odniesieniu do umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE i backstopu. Wybór jest jasny: albo ta umowa albo brexit może się w ogóle nie wydarzyć. Sprawmy, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE będzie uporządkowanym procesem do końca. Jesteśmy to winni historii" – powiedział Juncker.
Podczas wspólnej konferencji z May, po ich spotkaniu w Strasburgu, Juncker stwierdził, że nie są planowane dalsze rozmowy na ten temat i podkreślił, że brytyjscy posłowie, którzy będą we wtorek głosowali nad zaakceptowaniem projektu umowy będą ryzykować bezumownym brexitem lub wręcz odwróceniem decyzji o wyjściu z UE, jeśli ponownie zdecydują się na odrzucenie przedstawionej propozycji.
May powiedziała z kolei, że poniedziałkowa umowa jest dodatkiem do zawartego w listopadzie ubiegłego roku porozumieniu o wyjściu wielkiej Brytanii z UE. Jak wskazywała, nikt nie ma wątpliwości, że potrzebna jest „polisa ubezpieczeniowa”, która zagwarantuje, że nie będzie twardej granicy pomiędzy Irlandią a Irlandią Północną.
Brytyjska premier podkreśliła jednak, że jeśli kiedykolwiek będzie trzeba skorzystać z tej „polisy ubezpieczeniowej”, nie może ona stać się stałym instrumentem i „szablonem” dla przyszłych relacji, co potwierdzono w wynegocjowanych w poniedziałek zapisach.
Juncker opublikował też w poniedziałek późnym wieczorem na Twitterze list, który wysłał do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Rekomenduje w nim przyjęcie przez przywódców zawartej w poniedziałek umowy z May na zaplanowanym na 21-22 marca unijnym szczycie.
Wskazuje w nim również, że Wielka Brytania musi opuścić Unię Europejską, zanim Europejczycy wybiorą deputowanych do nowego Parlamentu Europejskiego w dniach 23-26 maja.
Jeśli tak się nie stanie – podkreśla - Brytyjczycy będą musieli wybrać własnych deputowanych. „Jeśli Zjednoczone Królestwo nie opuści Unii Europejskiej do tego czasu, będzie prawnie zobowiązane do przeprowadzenia tych wyborów” – wskazuje w liście.
Brytyjscy parlamentarzyści zagłosują ponownie nad przedstawionym tekstem umowy wyjścia z UE we wtorek. Gdyby nie poparli treści porozumienia to dzień później zagłosują nad tym, czy Wielka Brytania powinna zdecydować się na wyjście z UE bez umowy. W razie porażki również takiego wniosku, kolejnego dnia, tzn. w czwartek, otrzymaliby szansę na poinstruowanie rządu, aby przedłużyć proces opisany w artykule 50. traktatu UE i w efekcie opóźnić brexit.
Jeśli parlament nie poprze proponowanego przez rząd porozumienia lub opóźnienia brexitu, Wielka Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy o północy z 29 na 30 marca.
jakr/ luo/ sp/kic/