Rozpoczęła ten staż w listopadzie 2018 r. i ma go zakończyć w kwietniu tego roku. Otrzymuje 1 tys. euro miesięcznie.

Informację o jej pracy w PE podało Radio Swoboda (rosyjska redakcja Radia Wolna Europa/Radia Swoboda), powołując się na stronę internetową Europarlamentu. Chauprade potwierdził w rozmowie z rozgłośnią, że córka wysokiej rangi rosyjskiego urzędnika należy do jego zespołu.

Eurodeputowany powiedział, że Pieskowa, studiująca prawo we Francji, „jest córką ważnej osobistości w Federacji Rosyjskiej, jednak jako studentce przysługuje jej nie mniej praw niż innym młodym ludziom odbywającym staż w procesie edukacji”.

Chauprade poinformował też, że Pieskowa nie pracuje zawodowo w Rosji ani w sektorze prywatnym, ani w instytucjach publicznych. „Z tego względu w tym przypadku nie może zaistnieć konflikt interesów w pełnieniu mojego mandatu deputowanego PE” - ocenił.

Radio Swoboda podkreśliło, że stanowisko stażysty daje pełen dostęp do pomieszczeń i baz danych Parlamentu Europejskiego, w tym do wewnętrznej sieci komputerowej PE. Jednak Chauprade powiedział, że Peskowa nie miała dostępu do poufnych dokumentów. Rzeczniczka Parlamentu, Marjory van den Broeke, zapewniła, że dostępu do poufnych dokumentów nie miał nigdy też sam Chauprade. Pieskowa nie może uczestniczyć w zamkniętych debatach ani uczestniczyć w pracach delegacji UE / Rosja, do której należy Chauprade.

Aymeric Chauprade, francuski politolog i pisarz, należał do końca 2015 roku do Fontu Narodowego kierowanego przez Marine Le Pen. Później był deputowanym niezależnym, a następnie przyłączył się w PE do skrajnie prawicowej i eurosceptycznej Europy Wolności i Demokracji Bezpośredniej (EFDD), której jest wiceprzewodniczącym. Deputowany zasiada w komisji spraw zagranicznych PE i podkomisji bezpieczeństwa i obrony. W marcu 2014 roku Chauprade był obserwatorem międzynarodowym na referendum na Krymie, po którym Rosja anektowała półwysep. Powiedział wtedy AFP, że jego zdaniem „Krym jest historycznie rosyjski”.

Christine Revault d'Allonnes-Bonnefoy, francuska eurodeputowana z ramienia socjalistów, powiedziała AFP, że jest „zaniepokojona” zatrudnieniem na stażu w PE córki rzecznika Putina.

„To naprawdę szokujące. Córka rzecznika Kremla nie jest nikim” – dodała w rozmowie z AFP.

Fiński dziennikarz, zajmujący się polityką zagraniczną i bezpieczeństwem, Petri Makela, ocenił, że zatrudnienie Pieskowej w PE jest „nieakceptowalne”. Makela dodał do swego wpisu na ten temat na Twitterze zdjęcia córki rzecznika Kremla, ćwiczącej strzelanie z czeczeńskim specnazem i tańczącej z Ramzanem Kadyrowem, rządzącym Czeczenią z ramienia Kremla.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział we wtorek, że praca jego córki Jelizawiety w Parlamencie Europejskim jest „zwykłą praktyką”, a jego córka – „zwykłą studentką”.

„Chodzi o zwykłą studentkę i zwykłą praktykę” - powiedział Pieskow. „Dotyczy to mojej córki, nie dotyczy to moich obowiązków służbowych i mojej pracy”.

Sam Parlament Europejski nie ma możliwości działania ws. pracy córki rzecznika Władimira Putina dla jednego z francuskich europosłów, bo wszystko w tej kwestii jest zgodne z procedurami.

- W Parlamencie Europejskim są stażyści pracujący dla konkretnych europosłów, którzy ponoszą za nich pełną odpowiedzialność" - powiedziała we wtorek PAP szefowa Biura Prasowego europarlamentu Marjory van den Broeke.

Van den Broeke zaznaczyła, że osoby, które nie są obywatelami UE, mogą odbywać staż w biurach europosłów jednak po spełnieniu odpowiednich warunków. Chodzi o wymogi dotyczące miejsca zamieszkania i zatrudnienia przyjmującego państwa członkowskiego na czas trwania praktyk. "Porozumienie o stażu jest regulowane prawem prywatnym i jest wiążące tylko dla posła i stażysty" - podkreśliła van den Broeke.

jmk/

Na podstawie: Codzienny Serwis Informacyjny PAP, Euractiv.com, Radio Swoboda