W przyszłym roku na pewno będziemy kończyć negocjować pierwsze rozwiązania w pakiecie "Gotowi do redukcji emisji 55 proc." ("Fit for 55"); sądzę, że wdrażanie całego pakietu będzie trwało do dwóch lat – powiedział były premier, europoseł prof. Jerzy Buzek (PO/EPL).
W rozmowie z PAP Buzek opowiadał o zaprezentowanym w lipcu przez Komisję Europejską pakiecie legislacyjnym "Fit for 55" ("Gotowi na 55"), który ma przystosować Unię Europejską do nowych, wyższych celów klimatycznych. Jak przypomniał, wiążący unijny cel redukcji emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. w porównaniu z 1990 r. Rada Europejska wyznaczyła w 2020 r.
"Nasz rząd, premier zaakceptowali taki poziom redukcji i jako wynik tego są dzisiaj propozycje legislacyjne, co najmniej kilkanaście różnych rozwiązań. One dotyczą rewizji dyrektywy dotyczącej handlu emisjami. Nowy podatek graniczny, który ma zapewnić konkurencyjność europejskiego przemysłu. Jest rewizja dyrektywy o odnawialnych źródłach energii, o efektywności energetycznej, także używanie gruntów, leśnictwa po to, żebyśmy jak najwięcej absorbowali dwutlenku węgla. Jest również sprawa podatku energetycznego i wreszcie samochody – normy emisji i nowe paliwa" – podkreślił europoseł.
Dodał, że "to jest spory pakiet". "Ale będzie również rewizja wielkiej dyrektywy gazowej, bezpieczeństwa dostarczania gazu w Unii Europejskiej. Budownictwo będzie objęte tym pakietem. Są to w sumie rozwiązania, które mają nam zapewnić także konkurencyjność europejskiego, polskiego przemysłu. Za tym, oczywiście, idą również środki finansowe. W przyszłym roku na pewno będziemy kończyć negocjować pierwsze rozwiązania w pakiecie +Gotowi do redukcji emisji 55 proc.+(…), więc myślę, że do dwóch lat będzie trwało wdrażanie całego pakietu" – podsumował były premier.
Aby osiągnąć efekt ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomami z 1990 r., Komisja wyznaczyła UE m.in. bardziej ambitny cel dotyczący zwiększenia udziału energii ze źródeł odnawialnych do 40 proc. w całkowitym zużyciu energii do 2030 r., z poziomu około 20 proc. w 2019 r. Zastępuje to obecny cel 32-procentowego udziału OZE do 2030 r.
Komisja proponuje też m.in. stopniowe wycofywanie się z bezpłatnych uprawnień do emisji dla lotnictwa oraz włączenie tego sektora do unijnego systemu handlu emisjami. Ażeby rozwiązać problem braku redukcji emisji w transporcie drogowym i w budynkach, KE proponuje ustanowienie dla nich odrębnego, nowego system handlu uprawnieniami do emisji.
Dla zwiększenia wydatków na walkę ze zmianami klimatu w budżecie UE, Komisja chce, by państwa członkowskie przeznaczały całość swoich dochodów z handlu uprawnieniami do emisji na projekty związane z klimatem i energią. Specjalna część dochodów z nowego systemu dotyczącego transportu drogowego i budynków powinna łagodzić ewentualne skutki społeczne dla gospodarstw domowych, mikroprzedsiębiorstw i użytkowników transportu znajdujących się w trudnej sytuacji.
kic/ dap/